Słowo „ekologia” może nam się kojarzyć negatywnie przez różne grupy osób, które niekoniecznie walczą o dobro naszego środowiska i naszej planety. Życie w zgodzie z nurtem zero waste może okazać się przyjemne i być może małymi kroczkami osiągniecie w tej dziedzinie wielki sukces.
Ekologia w nurcie zero waste
Kiedy posiadasz dziecko, decyzja o życiu w nurcie zero waste może okazać się trudna i na pewnym etapie może zniechęcić nas całkowicie. Wszak same pieluchy tworzą ogromną kupę śmieci, a nie da się ukryć, że są rozwiązaniem najwygodniejszym. Powinniśmy podejść do sprawy na spokojnie. Nie denerwować się, że wyszłaś z domu bez plastikowych pudełek i siatek wielorazowych, bo musiałaś przed wyjściem ogarnąć dzieci i ledwo zdążyłaś wziąć portfel. Takie rzeczy się zdarzają, dlatego zamiast się obwiniać, spróbujmy się przygotować do takiej sytuacji wcześniej. Dobrym pomysłem jest zamontowanie sobie przy drzwiach wejściowych haczyków, na które powiesisz wielorazowe siatki. Będą widoczne i pod ręką. Jeśli nie chcesz wiercić w ścianach nowych dziur postaw koszyczek w przedpokoju, który będzie miejscem tylko na siatki. Natomiast zanim zaczniesz szykować dzieci do wyjścia i pochłonie Cię to całkowicie, przygotuj sobie pudełka, w które później ekspedientka zapakuje Ci mięso i wędlinę.
Ostrożnym natomiast trzeba być na grupach facebookowych „zero waste”. Czasami osoby, które już się wyćwiczyły w byciu ekologicznym nie potrafią zrozumieć osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę. Dlatego w odpowiedzi powstały również grupy „zero waste bez spiny”. W każdym razie, można dołączyć do tych grup i wiele się z nich dowiedzieć. Natomiast nie warto się zrażać negatywnymi komentarzami.
Ekologia w Twoim domu – jak łatwo zacząć?
Oprócz wyżej już wymienionych jednorazowych siatek i pudełek na żywność, ekologia w Twoim domu może zostać wprowadzona poprzez:
– kupowanie żywności na lokalnym rynku. Kasze, fasola, groch można dostać luzem i zapakować w swoje woreczki (ręcznie uszyte ze starych materiałów lub zakupione);
– kupowanie warzyw i owoców rosnących w naszej strefie klimatycznej;
– ograniczenie plastikowych butelek – są dwa wyjścia: picie wody z kranu (którą możesz przebadać jeśli masz opory) lub zakup filtra do wody. Na rynku dostępne są różnorakie filtry do wody, począwszy od tych droższych montowanych do kranu, po dzbanki filtrujące;
– ograniczenie jazdy samochodem – z dzieckiem nie zawsze jest to wykonalne, ale dla chcącego nic trudnego. Jest bardzo dużo możliwości podróżowania z dzieckiem, np. rowerem. Są krzesełka, wózki, rowery cargo, które naprawdę ułatwiają życie w duchu zero waste;
– przemyślane kupowanie ciuchów i butów – warto zainwestować w coś lepszej jakości niż kupować często i dużo. Dzięki temu nasze samopoczucie zyskuje, ponieważ nosząc odzież dobrej jakości czujemy się dobrze, a mniejsza ilość ubrań ułatwia wyszykowanie się (szafa kapsułowa – minimalizm);
– jedzenie mniejszej ilości mięsa – dla niektórych może to być prawdziwy kłopot, zwłaszcza gdy mąż bardzo naciska na codzienne spożywanie mięsa. Może warto chociaż raz w tygodniu ugotować coś bezmięsnego? Przepisów na internecie jest mnóstwo. Dostępne są również książki: „Gotuję, nie marnuję”, „Jadłomania” itp.
Segregacja śmieci a ekologia
Chyba wszyscy mniej więcej wiemy na czym to polega: do żółtego pojemnika – plastik, do zielonego – szkło, do niebieskiego – papier, do czarnego – mieszane. Zdarzają się wyjątki, których po prostu trzeba się nauczyć, np. zużyte chusteczki wrzucamy do pojemnika na śmieci mieszane, a nie do papieru. Również w mieszkaniu warto segregować. Nie trzeba mieć wielkich kubłów, aby zacząć. Jeśli masz za mało miejsca w kuchni na wszystkie kosze, można wygospodarować trochę miejsca w szafie lub pomieszczeniu gospodarczym. Papier i czyste szkło nie wydają brzydkiego zapachu, dlatego spokojnie można umieścić je w tych miejscach. Dobrym pomysłem jest nalepienie naklejek w odpowiednich kolorach na koszach, aby ułatwić segregację również dzieciom.
Jeżeli chcemy wejść na wyższy poziom w byciu ekologicznym to ciekawym i pożądanym dodatkiem do zwykłej segregacji śmieci są kompostowniki. Występują już w tak fajnych formach, że można je trzymać wszędzie, i w mieszkaniu, i na balkonie. Każdy może zacząć kompostować. Wystarczy zamówić kompostownik, dżdżownice pomocnice, które w szybkim tempie będą zmieniać odpadki w nawóz lub otręby spełniające tę samą funkcję. Uwaga! Tylko do niektórych kompostowników wrzucać można mięso.
Okazuje się, że nawet segregacja śmieci może sprawiać przyjemność. Kiedy wszystko jest ładnie posegregowane, nic się nie lepi, chętniej zabieramy worek i wynosimy na śmietnik. Człowiek z natury lubi być otoczony porządkiem, nawet jeśli chodzi o porządek w odpadkach.