Czas, który dziecko spędza na dworze, jest kluczowy dla jego zdrowia, rozwoju psychicznego oraz fizycznego. Jak jednak zachęcić dziecko do zabaw na zewnątrz, gdy alternatywą jest uzależniający tablet czy smartphone? Najważniejsza jest kreatywność.
Zabawa na podwórku
Miejscem, w którym dzieci chętnie spędzają czas, jest plac zabaw. Nie zawsze jest on jednak dostępny w naszej okolicy. Na szczęście podobne wyposażenie do swojego ogródka można zamówić w internecie czy kupić w sklepie z zabawkami. Trampoliny, huśtawki, piaskownice i ślizgawki są dostępne w sklepach już od 60 złotych. Dzięki dostępności różnych rozmiarów możemy dopasować wyposażenie naszego własnego placu zabaw do wieku dziecka. Jeśli mamy na to miejsce i finanse możemy zainwestować w nieco większy sprzęt. Umożliwi on wspólną zabawę na podwórku dorosłego i dziecka. Trampoliny czy ogródkowe baseny mogą być miejscem zabaw całej rodziny lub atrakcją na urodzinowej imprezie. Oprócz klasycznego sprzętu, który znamy z placu zabaw, warto również zainteresować się innymi alternatywami, takimi jak minigolf, ślizgawki wodne, kosze do gry w piłkę, bramki i wiele innych.
Podwórko – raj dla kreatywnych zabaw
By zachęcić dzieci do zabawy na świeżym powietrzu, warto przedstawić podwórko jako miejsce zabaw „zbyt brudnych”, by organizować je w domu. Podwórko to nie tylko gra w piłkę. Z powodzeniem możesz na dworze malować z dzieckiem palcami czy stopami na brystolu. Możesz robić eksperymenty chemiczne dopasowane do jego wieku, bawić się plasteliną czy popularnymi teraz slime’ami. Dodatkowo takie slimy możesz stworzyć razem z dzieckiem, a proste instrukcje jak to zrobić znajdziesz na Youtubie. Gdy przeniesiesz się z takimi zabawami na dwór, unikniesz czasochłonnego sprzątania, takiego jak czyszczenie dywanu z plasteliny. Jednocześnie dziecko będzie chętniej wychodzić na zewnątrz wiedząc, że ma tam więcej wolności w zabawie niż w domu. W końcu brudne dziecko to szczęśliwe dziecko.
A gdy nie masz własnego ogródka? Zabawa na podwórku w mieście.
Wielu z nas mieszka w mieście i nie ma dostępu do własnego podwórka. Nie jest to jednak w żadnym wypadku przeszkodą w tym, by dziecko bawiło się na dworze. Alternatywą może być wyjście do parku, gdzie w zależności od pory roku dziecko będzie mogło ulepić bałwana, pozbierać liście na jesienne bukiety lub kasztany, z których stworzy własną armię żołnierzyków. Latem natomiast świetnym pomysłem będzie zorganizowanie pikniku na łące, plaży, w lesie. Plusem takich wypraw jest również możliwość zapoznania dziecka z przyrodą, nazwami roślin czy różnymi zwierzętami. Te ostatnie, dziecko może poznawać w zoo lub gdy mieszkamy w mniejszym mieście, w okolicznych agroturystykach, ranczach i parkach. Takie aktywności nie wymagają wielkich nakładów finansowych, a jedynie trochę wolnego czasu. Warto wrócić także do klasycznych zabaw znanych również rodzicom czy dziadkom. Zabawa w berka i chowanego, ciuciubabka, przeciąganie liny – to zajęcia wciągające nie tylko dzieci, lecz także dorosłych, którzy z sentymentem wrócą do zabaw z własnego dzieciństwa.